niedziela, 26 kwietnia 2015

Drimer - wilcze życie. Rozdział II

Po udanym polowaniu wilki od razu zabrały się do jedzenia. Jako tak mała grupa nauczy­li się, że muszą zjeść jak najwięcej w dość krótkim czasie. Na darmowy obiad mieli chrap­kę wszyscy okoliczni mięsożercy.


Podczas posiłku można byłoby przyjrzeć się wilkom.
Taht to samicą średnich rozmiarów. Jej sierść jest czarna jak sadza. Gdy zapada zmrok w ciemnościach widać tylko jej lodowo błękitne oczy.
Ronon jest bardzo silny. Nie grzeszy przez to prędkością. Jego szata jest siwa. Gdzieniegdzie pojawiają się czarne miejsca. Oczy mają czekoladowy kolor.
Siroko jest trochę jaśniejszy od ojca. Ma czarną końcówkę ogona i oczy koloru węgla.
Gdy tylko grupa zjadła najlepsze kąski, zjawił się Brolgei, największy niedźwiedź w dolinie. Pozycja watahy była przegrana. Samiec alfa nie mógł się jednak z tym pogodzić. Za każdym razem inni korzystali z ich wysiłku tylko dlatego, że byli więksi. Tym razem sytu­acja wyglądała tak samo, z jedną małą różnicą. Tym razem Ronon wybuchł.
Wiesz co, Brolgei, kiedyś was szanowałem. Teraz już wiem, że ty i inne niedźwiedzie to zwykli złodzieje i egoiści. Myślicie tylko o sobie! Nigdy więcej nie będę was dokarmiał, wy darmozjady!
Co? Jak śmiesz! Nie znasz tutejszego prawa? Brzmi ono tak: większy wygrywa – rozwścieczony grizzly zamachnął się i uderzył wilk łapą. Samiec padł na ziemię jak nieżywy. 





_______________

Jeju... Ja dopiero teraz widzę, jakie te rozdziały były krótkie...

Zawstydzona
Akti

niedziela, 19 kwietnia 2015

Drimer - wilcze życie. Rozdział I

Głuchą cisze doliny Cremo przerwały ostrzegawcze nawoływania wapiti. Oznaczało to, że wataha Drimer rozpoczęła polowanie. Stado to składało się z zaledwie trzech wilków. Para alfa – Ronon i Taht (czyli gwiazda), oraz ich syn, Siroko, składali się na całą grupę.
Niegdyś wilki z tej okolicy budziły postrach wszędzie gdzie się pojawiły. Grupa ta liczyła bowiem prawie trzydzieści osobników. To właśnie w niej wychowała się przywódczyni. Niestety pewnego dnia pojawił się człowiek. Był kłusownikiem, co oznaczało kłopoty.


Parę dni po przybyciu mężczyzny zaczęły się pojawiać dziwne, metalowe pułapki. Jeśli cokolwiek w nie wpadło, już nie miało szans się uwolnić. Właśnie tak zginęła rodzina Taht. Każdy bez wyjątku łapał się we wnyki, które zaciskały się wokół kończyny. Im bardziej zwierzę próbowało się uwolnić, tym bardziej pętla się zaciskała. Po jakimś czasie przycho­dził człowiek i zabierał wilka, który już nigdy nie wracał. Taht przeżyła tylko dlatego, że po wychwyceniu nawet najmniejszego zapachu człowieka, uciekała stamtąd na tyle daleko, aby był już niewyczuwalny.
Z Rononem było identycznie. Jego stado także zginęło z rąk kłusownika. Jedyna różnica polegała na tym, że on, jako samiec, wyruszył na poszukiwanie partnerki. Chciał założyć własną watahę.
Poszczęściło mu się. Po około dwóch tygodniach odnalazł swoją Gwiazdę. Samicy żal było opuszczać rodzinne strony.
Wilki zostały razem. Niedługo potem Taht urodziła trzy szczenięta. Niestety kłopoty się nie skończyły. Dolinę Cremo nawiedził wirus, który zaatakował młode. Przeżył tylko Siro­ko.
Gdy nadeszło pierwsze polowanie syna pary alfa, miał on półtora roku. Nie brał dużej roli w polowaniu, ale mógł sprawdzić swoje siły. Wilczek podgryzł kilka razy sarnę i był bardzo dumny. Rodzicom udało się upolować słabą samicę wapiti. Niestety szczęście nie trwało zbyt długo.

_______________
Przepraszam, że tak późno... Postanowiłam, że do rozdziałów będę dodawać takie "ilustracje". Co o tym myślicie? Dawać czy nie? Pierwsze zdjęcie to wapiti, drugie - wnyki. Mam nadzieję, że początek jako tako zaciekawi ;)


Czekająca na nowe opinie
Akti ;)

wtorek, 14 kwietnia 2015

Drimer - wilcze życie (opis)



Czy zastanawiałeś się, jak wyglądałoby twoje życie, gdybyś był dzikim zwierzęciem, np. wilkiem? I nie chodzi mi tu o wilkołaka... Opowieść ta przedstawia jak najbardziej realne dzieje watahy Drimer, ich radości, problemy, nieszczęścia. Poznasz tu siłę miłości pary alfa, która jest ze sobą na dobre i złe, do końca życia. Zagłębisz się w prawa rządzące stadem, bo okazuje się, że nie każdy członek może mieć młode. Jak na taką sytuację zareaguje gwałtowny przywódca? Czy zapewnienie bezpieczeństwa grupie to łatwe zadanie? Co się stanie, gdy na horyzoncie pojawi się stary wróg? Ale cofnijmy się do początku... Jak wielką rolę w tej historii zagra człowiek? Będzie ona pozytywna czy negatywna? Jeśli chcesz poznać odpowiedzi na te pytania i zagłębić się w wilczym życiu, to dobrze trafiłeś...


(Okładę wykonała @luvmyjaai z Wattpada)

Podbijam blogspota!


Nie no żart... xD Chociaż... Tak po części to w sumie prawda ;) Od... No 3,5 roku prowadzę bloga na onecie (żeby nikt nie mówił że plagiatuję własnego bloga oto adres www.moja-ksiazka-o-wilkach.blog.onet.pl Nie mam serca się przenosić tak w 100%, bo jednak tam byłam od początku... Będę publikować tu i tu). No ale na onecie jakoś mi nie idzie... Ciężko tam znaleźć nowych czytelników, a doszły do mnie słuchy, że ten portal jest bardziej... otwarty i dostępny ;) no wiecie o co chodzi. Publikuję też na Wattpadzie (ta... Działam na wielu frontach xD) W każdym razie będę tu publikować swoją historię, którą piszę już od tych dobrych 3 lat. Na wstępie uprzedzam, że zaczynałam w 1 gimnazjum, więc styl może pozostawiać nieco do życzenia... No ale mam nadzieję, że jest to znośne, będzie dało się przeczytać i dotrzeć do etapu, gdzie historia jest dużo lepsza (według mojej nieobiektywnej oceny ;)). Jak tylko ogarnę jakoś wygląd i rozpatrzę się tutaj, to zacznę dodawać rozdziały od początku. Na onecie jestem w trakcie drugiej części ;) Za chwilę w osobnym wpisie dodam opis pierwszej części, a rozdział I pojawi się w weekend. Nie wiem dokładnie którego dnia.

To by było na tyle...

Debiutująca na blogspocie

Akti :*